Wizyta windykatora terenowego przeraża dłużników, którzy boją się utraty majątku. Takie obawy są zbędne, ponieważ pracownik firmy windykacyjnej jest jedynie reprezentantem wierzyciela, a nie pracownikiem państwowym. Nie ma prawa dokonywać zajęć komorniczych. Jednak niewielkie uprawnienia nie sprawiają, że dłużnik może ignorować monity i próby kontaktu ze strony windykatora. Jak przebiegają jego wizyty?


windykacyjne pismoJak wygląda wizyta windykatora?

Wizyta windykatora odbywa się dopiero wtedy, gdy dłużnik przez dłuższy czas nie odpowiada na listowne, mailowe i telefoniczne ponaglenia do zapłaty. Spotkanie ma na celu osobiste omówienie warunków spłaty zaległej należności. Windykator przeprowadza negocjacje z dłużnikiem. Proponuje rozłożenie długu na raty lub nowy termin spłaty. Ponadto rzeczowo informuje o konsekwencjach niespłacenia wierzytelności i przedstawia ewentualne koszty sądowe i egzekucyjne, które będzie musiał ponieść dłużnik, gdy konieczne okaże się podjęcie kolejnych działań przez wierzyciela.

Czego nie może zrobić windykator terenowy?

Windykator może przyjść pod adres miejsca pracy lub zamieszkania dłużnika, lecz nie ma prawa wejść do domu, jeśli mieszkańcy nie wyrażają na to zgody. Niedopuszczalnym zachowaniem z jego strony jest także nękanie, zastraszanie, wymuszanie, okazywanie agresji, składanie wizyt o świcie lub w nocy oraz konfiskowanie majątku. Nieprawidłowe działania firmy windykacyjnej należy zgłaszać do Komisji Nadzoru Finansowego, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów lub Powiatowego Rzecznika Praw Konsumentów.

 

Jak uniknąć wizyty windykatora?

Aby uniknąć wizyty windykatora musisz zareagować od razu, gdy tylko otrzymasz ponaglenia do zapłaty. Wystarczy, że wykażesz chęć wzięcia udziału w polubownych negocjacjach z wierzycielem. Przy pomocy prawników przygotuj propozycję ugody oraz dokumenty potwierdzające, że jesteś w stanie zrealizować jej postanowienia. Dzięki temu odzyskasz zaufanie wierzyciela i uda Ci się uzyskać jego zgodę na nowe warunki spłaty zadłużenia bez konieczności nieprzyjemnych spotkań z windykatorami, przez które możesz stracić dobry wizerunek w oczach sąsiadów, współpracowników lub klientów.

 

Nie ma klienta, któremu nie możemy pomóc